Olsztyński serial galeryjny opisywany przez nas tutaj trwa nadal. Otóż nastąpiło kilka wyraźnych zwrotów akcji - ekpia ratuszowa dotychczas "blokująca" od jakiegoś czasu twierdzi, że kolejna galeria w Olsztynie jest niezbędna i powstanie ona w miejscu na które zęby ostrzy sobie inwestor Galerii Warmińskiej. I teraz powstaje pytanie, co się zmieniło, że ratusz zmienił zdanie? Dotychczasowy plan zagospodarowania przestrzennego dla planowanej lokaliacji w rejonie skrzyżowania ulic Sikorskiego i Tuwima nie przewidywał wielkopowierzchniowego handlu, co się wobec tego stałoo? Chyba tylko to, że nikt nie skusił się na budowę stadionu w zamian za możliwość postawienia obok niego galerii handlowej. W związku z tym aby pokryć powstałe zakłopotanie prezydent w pośpiechu realizuje plan B = "Dajmy ludowi jakieś nowe szklane paciorki, musi coś się dziać, przecież przyspieszamy".
I tu pierwsza zauważalna kontrowersja. W rozsądnie zarządzanych miastach istnieją plany czy koncepcje zagospodarowania przestrzennego, których nie zmienia się ad hoc w ramach twórczej bieżączki. Sytuacja, w której galerie są blokowane a potem nagle ze względu na jeden niewypał w błyskawicznym tempie wciskamy inną galerię tam gdzie miało jej nie być jest dziwna. Skąd taka duża swoboda urzędnicza w podejmowaniu decyzji o tym kto gdzie i jaki ma robić biznes? To typowa sytuacja korupcjogenna - za dużo władzy urzędnika, który decyduje kto może zarobić a kto nie. Czemu dać zarobić Warmińskiej a nie dać komuś innemu? Bo przecież są i inni chętni.
Z punktu widzenia planistyki miasta to tak jak z przesuwaniem jeziora w PRLowskiej komedii:
Miastem zarządza się długofalowo i w horyzoncie wieloletnim, a nie na zasadzie, że tu nam nie wyszło z galerią to wsadzimy ją gdzie indziej - czyli pomiędzy trzema ważnymi i korkującymi się trasami.
Druga kontrowersja to dylemat ekonomiczny: czy galerie to wielki sukces i to na co czekają mieszkańcy Olsztyna?
Poczytny lokalny dziennik opublikował artykuł w którym dr Tomasz Wierzejski z UWM zachwala galerie i widzi potrzebę ich budowy w Olsztynie. link
"Żyję nadzieją, że w Olsztynie będzie więcej galerii handlowych — mówi ekonomista Tomasz Wierzejski. — Zniknie zmowa cenowa i pojawi się uzdrawiająca dla rynku konkurencja. Również badania stale potwierdzają, że na niemal 180 tysięcy mieszkańców jedno centrum handlowe to za mało."
To takie zdecydowanie anachroniczne poglądy. Po pierwsze konkurencja między galeriami jest wątpliwa - ten sam kapitał inwestycyjny, te same sieci sklepów, ceny i oferta ustalane odgórnie w stolicy. Po drugie z takimi gigantami nie są w stanie konkurować przedsiębiorcy lokalni co dla miasta będzie bolesne! Spójrzmy tylko jaka konsumpcja odbywa się w Alfie - w tym czasie handel na Starym Mieście podobno słabo sobie radzi (oczywiście Starówka Razem twierdzi, że to dlatego, że nie można wjeżdżać do ich lokali samochodami ) Tendencja jest taka, że w nowych galeriach wrzuca się obecnie taką ilość gastronomii, że planowana Warmińska nakarmi pewnie pół Olsztyna. Padnie też zapewne cała drobnica handlowa ulokowana na Wilczyńskiego, i wrócimy do modelu blokowiska doklejonego do kombinatu handlowego wzdłuż Sikorskiego (Warmińska, Praktiker, Media Markt, Real, a ponoć w kolejce czeka IKEA i paru innych)
Czwarta kontrowersja - obiektywizm i profesjonalizm.
Mirosław Gornowicz przewodniczący prezydenckiego klubu "Ponad Podziałami" w Radzie Miasta to szef ekonomisty Tomasza Wierzejskiego na UWM (jako kierownik katedry). I ma miejsce taka transparentna sytuacja - prezydent i jego ekipa podjęli decyzję, że pozwolą galerii Warmińskiej powstać, a jednocześnie dr Wierzejski podległy zawodowo na UWM prawej ręce Grzymowicza czyli Gornowiczowi startuje z eksperckimi i niezależnymi tezami w mediach, że galerie to długo oczekiwane dobro. To jest dopiero gra strategiczna olsztyńskiego matrixu.
Całą zabawę zepsuli mieszkańcy Olsztyna, którzy nie docenili dobroczynnego wpływu galerii na miasto! Pod entuzjastycznym artykułem w GO pojawiło się mnóstwo komentarzy, które nie tylko merytorycznie biły na głowę p. Wierzejskiego ale pokazały, że w Olsztynie ludzi myślących są całe tabuny. Niektóre z tych komentarzy są tak trafne, że wręcz odbierają chleb naszemu blogowi. Nie musimy więc już nic pisać, podamy przykład kilku wypowiedzi. Konkurencja była spora, wybraliśmy tylko kilka i zachęcamy do ich przeczytania. Mieszkańcy miasta wykładają panom ekonomistom z UWM jak wygląda dzisiejszy świat:
Cytujemy niektóre:
"W galeriach handlowych od 80 do 90% firm ma siedziby w Warszawie lub poza granicami naszego kraju. (...) Jaką więc korzyść poza niewielkimi ruchami cen w dół ma z takiej galerii Olsztyn czy szerzej Warmia i Mazury szanowny Panie ekonomisto (...)?"
"Przypomina mi się z jednej książki opis targowiska pełnego żydowskich handlarzy i chłopskich furmanek. Wszyscy histerycznie usiłowali coś sprzedać, ale nikt prawie nie kupował, bo bieda w okolicy aż piszczala."
I tu pierwsza zauważalna kontrowersja. W rozsądnie zarządzanych miastach istnieją plany czy koncepcje zagospodarowania przestrzennego, których nie zmienia się ad hoc w ramach twórczej bieżączki. Sytuacja, w której galerie są blokowane a potem nagle ze względu na jeden niewypał w błyskawicznym tempie wciskamy inną galerię tam gdzie miało jej nie być jest dziwna. Skąd taka duża swoboda urzędnicza w podejmowaniu decyzji o tym kto gdzie i jaki ma robić biznes? To typowa sytuacja korupcjogenna - za dużo władzy urzędnika, który decyduje kto może zarobić a kto nie. Czemu dać zarobić Warmińskiej a nie dać komuś innemu? Bo przecież są i inni chętni.
Z punktu widzenia planistyki miasta to tak jak z przesuwaniem jeziora w PRLowskiej komedii:
Miastem zarządza się długofalowo i w horyzoncie wieloletnim, a nie na zasadzie, że tu nam nie wyszło z galerią to wsadzimy ją gdzie indziej - czyli pomiędzy trzema ważnymi i korkującymi się trasami.
Druga kontrowersja to dylemat ekonomiczny: czy galerie to wielki sukces i to na co czekają mieszkańcy Olsztyna?
Przypomnę co powiedział swego czasu P. Grzymowicz w wywiadzie dla GO: "Olsztyn jest miastem atrakcyjnym gospodarczo i inwestycyjnie. (...) Wynika z nich, że Olsztyn jako jedno z niewielu miast, w najbliższej przyszłości będzie notował dodatni przyrost naturalny, a to między innymi znaczy, że wzrośnie liczba konsumentów dóbr materialnych."
Przecież to żadna atrakcyjność. Jest wielu chętnych, którzy chcą nam sprzedać żywność i ubrania. Oni na tym zarobią. My nie. My nie jesteśmy dla nich atrakcyjni, my jesteśmy dla nim RYNKIEM ZBYTU. Czy taki problem to zrozumieć? Ten model nie prowadzi do rozwoju miasta. To pójście na łatwiznę prowadzące donikąd.
Jeśli atrakcyjność gospodarczą Olsztyna prezydent mierzy liczbą żołądków do wykarmienia to znaczy, że nie rozumie otaczającego nas świata. Chodzi o to aby wytworzyć i sprzedać, o to się toczy gra. Kupić jest łatwo - trzeba tylko mieć pieniądze.
fot:olsztyn.com.pl
Trzecia kontrowersja to ekonomiści UWM zachwalający galerie.Poczytny lokalny dziennik opublikował artykuł w którym dr Tomasz Wierzejski z UWM zachwala galerie i widzi potrzebę ich budowy w Olsztynie. link
"Żyję nadzieją, że w Olsztynie będzie więcej galerii handlowych — mówi ekonomista Tomasz Wierzejski. — Zniknie zmowa cenowa i pojawi się uzdrawiająca dla rynku konkurencja. Również badania stale potwierdzają, że na niemal 180 tysięcy mieszkańców jedno centrum handlowe to za mało."
To takie zdecydowanie anachroniczne poglądy. Po pierwsze konkurencja między galeriami jest wątpliwa - ten sam kapitał inwestycyjny, te same sieci sklepów, ceny i oferta ustalane odgórnie w stolicy. Po drugie z takimi gigantami nie są w stanie konkurować przedsiębiorcy lokalni co dla miasta będzie bolesne! Spójrzmy tylko jaka konsumpcja odbywa się w Alfie - w tym czasie handel na Starym Mieście podobno słabo sobie radzi (oczywiście Starówka Razem twierdzi, że to dlatego, że nie można wjeżdżać do ich lokali samochodami ) Tendencja jest taka, że w nowych galeriach wrzuca się obecnie taką ilość gastronomii, że planowana Warmińska nakarmi pewnie pół Olsztyna. Padnie też zapewne cała drobnica handlowa ulokowana na Wilczyńskiego, i wrócimy do modelu blokowiska doklejonego do kombinatu handlowego wzdłuż Sikorskiego (Warmińska, Praktiker, Media Markt, Real, a ponoć w kolejce czeka IKEA i paru innych)
Czwarta kontrowersja - obiektywizm i profesjonalizm.
Mirosław Gornowicz przewodniczący prezydenckiego klubu "Ponad Podziałami" w Radzie Miasta to szef ekonomisty Tomasza Wierzejskiego na UWM (jako kierownik katedry). I ma miejsce taka transparentna sytuacja - prezydent i jego ekipa podjęli decyzję, że pozwolą galerii Warmińskiej powstać, a jednocześnie dr Wierzejski podległy zawodowo na UWM prawej ręce Grzymowicza czyli Gornowiczowi startuje z eksperckimi i niezależnymi tezami w mediach, że galerie to długo oczekiwane dobro. To jest dopiero gra strategiczna olsztyńskiego matrixu.
Całą zabawę zepsuli mieszkańcy Olsztyna, którzy nie docenili dobroczynnego wpływu galerii na miasto! Pod entuzjastycznym artykułem w GO pojawiło się mnóstwo komentarzy, które nie tylko merytorycznie biły na głowę p. Wierzejskiego ale pokazały, że w Olsztynie ludzi myślących są całe tabuny. Niektóre z tych komentarzy są tak trafne, że wręcz odbierają chleb naszemu blogowi. Nie musimy więc już nic pisać, podamy przykład kilku wypowiedzi. Konkurencja była spora, wybraliśmy tylko kilka i zachęcamy do ich przeczytania. Mieszkańcy miasta wykładają panom ekonomistom z UWM jak wygląda dzisiejszy świat:
Cytujemy niektóre:
"W galeriach handlowych od 80 do 90% firm ma siedziby w Warszawie lub poza granicami naszego kraju. (...) Jaką więc korzyść poza niewielkimi ruchami cen w dół ma z takiej galerii Olsztyn czy szerzej Warmia i Mazury szanowny Panie ekonomisto (...)?"
"Szanowni panowie "ekonomiści". Może najpierw dajmy Olsztyniakom pracę np. w nowych zakładach produkcyjnych lub innych gałęziach gospodarki a dopiero potem budujmy nowe galerie handlowe... (...) Tyle że jak się jedzie do tych miast to są tam całe dzielnice przemysłowe gdzie widać ogromne fabryki, magazyny, siedziby znanych firm... A u nas pola,, lasy i miasto w środku tego... Jestem jak najbardziej za galeriami handlowymi, ale najpierw praca, potem galerie..."
HIT według bloga: "Będzie druga, trzecia...piąta galeria i co z tego. Otrzymasz 33 kino i co ci to da? Chciałbym żeby moje dzieci miały w Olsztynie najlepsze szkoły w Polsce, najlepszą opiekę zdrowotną w kraju, nieskażoną przyrodę, sport na najwyższym poziomie do trenowania...oczywiście lotnisko itd. A kolejne galerię? Może i się przydadzą ale na pewno nie są treścią mojego życia. Są ciekawsze sprawy w życiu..."
HIT według bloga: "Będzie druga, trzecia...piąta galeria i co z tego. Otrzymasz 33 kino i co ci to da? Chciałbym żeby moje dzieci miały w Olsztynie najlepsze szkoły w Polsce, najlepszą opiekę zdrowotną w kraju, nieskażoną przyrodę, sport na najwyższym poziomie do trenowania...oczywiście lotnisko itd. A kolejne galerię? Może i się przydadzą ale na pewno nie są treścią mojego życia. Są ciekawsze sprawy w życiu..."
"Żal mi Tomasza ekonomisty( ... ). Troche z historii: już w średniowieczu jak Krzyżacy zakładali na naszym terenie miasta, to bardzo dbali o aby ściągnąć taką ilość kupców i rzemieślników, aby Ci mogli zarobić i jeszcze stać ich było na płacenie podatków. Ci kupcy wydawali pieniądze na miejscu przyczyniając się do rozwoju miasta. Wprowadzanie Galerii i co za tym idzie zapraszanie kupców z całego świata w zamian za podatek gruntowy i bankructwo miejscowych przedsiębiorców doprowadzi tylko do zubożenia naszego miasta i wypłynięcia naszych pieniędzy na zewnątrz. (...)"
"Olsztyn ach... szkoda mi tego miasta... takie tępe władze ... myślą że galerie handlowe przyniosą pracę.. dla kogo, dla studentów za 8-9 zł na umowę zlecenie? (...)"
"Pan ekonomista (...) nie wie chyba (albo nie chce wiedzieć), że centra handlowe w miastach niszczą małych i średnich przedsiębiorców, którzy akurat miastu płacą podatki i zatrudniają pracowników w odróżnieniu od galerii. Już Warszawa zreflektowała się, jaką głupotę zrobiła pozwalając na centra handlowe na terenie miasta. Ale Olsztyn, jako jądro głupoty, zawsze nie nadąża - vide: http://biznes.gazetaprawna.pl/komentarze/619872,kazmierczak_warszawa_miastem_widmem_i_nie_tylko_ona.html"
"Uroczyście przysięgam, że przestane krytykować olsztyńskie władze, jeśli powstanie w mieście nowy teren inwestycyjny dla firm, które chcą zbudować tu jakikolwiek zakład produkcyjny zatrudniający powyżej 500 osób. Złego słowa nie powiem na Prezydenta Miasta jeśli przedstawi spójny i realny projekt aktywnego zwalczania bezrobocia w mieście. Chwalić będę ze wszystkich sił, jeśli miasto stworzy skuteczny program zachęcania przedsiębiorców do inwestowania w poza handlowe miejsca pracy w Olsztynie. Peany wygłaszać będę, jeśli dzięki działaniom Urzędu Miasta co najmniej 10% absolwentów UWM zechce zostać w Olsztynie i z nim związać swoją karierę zawodową. (...) Prezydencie Grzymowicz, Rado Miejska, weźcie się wreszcie do roboty zamiast uśmiechać się do nas z Facebooka!!!
"Szanowni czytelnicy i redakcjo. Mam taką gorącą prośbę: czy zamiast pisać o pierdołach i cytować pseudo ekonomistów możecie się skupić na podawaniu budujących faktów? Chciałbym przeczytać że dzięki staraniom władz miasta ściągnięto do Olsztyna firmę, która zatrudniła chociaż z 30 osób przy prodkukcji. A może ktoś zna jakiś przykład przedsiębiorstwa, które zwiększyło zatrudnienie, płaci godziwe stawki (za umowe o pracę a nie jakieś śmieciowe umowy). Chciałbym aby pokazywano takie firmy - w jakiś sposób dzięki temu reklamowano je i ich wyroby. Powstaje Park Naukowo-Techniczny : na olbrzymim terenie za megakasę. Może już wiadomo jaka fima wysokich technologi otworzy tam swój oddział? Dla kokoś to się buduje. No chyba że tylko dla aptekarza, piekarza i betoniarza. (...)?"
"Olsztyn ach... szkoda mi tego miasta... takie tępe władze ... myślą że galerie handlowe przyniosą pracę.. dla kogo, dla studentów za 8-9 zł na umowę zlecenie? (...)"
"Pan ekonomista (...) nie wie chyba (albo nie chce wiedzieć), że centra handlowe w miastach niszczą małych i średnich przedsiębiorców, którzy akurat miastu płacą podatki i zatrudniają pracowników w odróżnieniu od galerii. Już Warszawa zreflektowała się, jaką głupotę zrobiła pozwalając na centra handlowe na terenie miasta. Ale Olsztyn, jako jądro głupoty, zawsze nie nadąża - vide: http://biznes.gazetaprawna.pl/komentarze/619872,kazmierczak_warszawa_miastem_widmem_i_nie_tylko_ona.html"
"Uroczyście przysięgam, że przestane krytykować olsztyńskie władze, jeśli powstanie w mieście nowy teren inwestycyjny dla firm, które chcą zbudować tu jakikolwiek zakład produkcyjny zatrudniający powyżej 500 osób. Złego słowa nie powiem na Prezydenta Miasta jeśli przedstawi spójny i realny projekt aktywnego zwalczania bezrobocia w mieście. Chwalić będę ze wszystkich sił, jeśli miasto stworzy skuteczny program zachęcania przedsiębiorców do inwestowania w poza handlowe miejsca pracy w Olsztynie. Peany wygłaszać będę, jeśli dzięki działaniom Urzędu Miasta co najmniej 10% absolwentów UWM zechce zostać w Olsztynie i z nim związać swoją karierę zawodową. (...) Prezydencie Grzymowicz, Rado Miejska, weźcie się wreszcie do roboty zamiast uśmiechać się do nas z Facebooka!!!
"Szanowni czytelnicy i redakcjo. Mam taką gorącą prośbę: czy zamiast pisać o pierdołach i cytować pseudo ekonomistów możecie się skupić na podawaniu budujących faktów? Chciałbym przeczytać że dzięki staraniom władz miasta ściągnięto do Olsztyna firmę, która zatrudniła chociaż z 30 osób przy prodkukcji. A może ktoś zna jakiś przykład przedsiębiorstwa, które zwiększyło zatrudnienie, płaci godziwe stawki (za umowe o pracę a nie jakieś śmieciowe umowy). Chciałbym aby pokazywano takie firmy - w jakiś sposób dzięki temu reklamowano je i ich wyroby. Powstaje Park Naukowo-Techniczny : na olbrzymim terenie za megakasę. Może już wiadomo jaka fima wysokich technologi otworzy tam swój oddział? Dla kokoś to się buduje. No chyba że tylko dla aptekarza, piekarza i betoniarza. (...)?"
"Przypomina mi się z jednej książki opis targowiska pełnego żydowskich handlarzy i chłopskich furmanek. Wszyscy histerycznie usiłowali coś sprzedać, ale nikt prawie nie kupował, bo bieda w okolicy aż piszczala."
Brawo za dochodzenie w sprawie powiązań "niezależnego" ekonomisty, dr Tomasza Wierzejskiego!
OdpowiedzUsuńW skrócie rzecz ujmując kupujmy u lokalnych sprzedawców w 99 przypadkach na 100 mających BARDZO ograniczony wybór i wywindowane ceny? Nie no jasne. A najlepiej to zaopatrujmy się w budach na Kolejowej.
OdpowiedzUsuńMam dość jeżdżenia na zakupy do Warszawy, bo w tej dziurze- Olsztynie nic nie ma. Mam dość tego, że muszę płacić za parking w namiastce prawdziwego centrum handlowego, podczas gdy w takiej Arkadii nikt nie wpadł na równie idiotyczny pomysł. Mam dość tego, że mamy tylko jedno kino w zasadzie nastawione na nie wiadomo kogo (czy ktoś w Heliosie w ogóle słyszał o seansach dla mam z dziećmi?!).
Chcę wreszcie móc pójść do PRAWDZIWEGO centrum handlowego, gdzie pod dachem i w przyzwoitych warunkach będę mogła spędzić czas tak, jak lubię czyli na zakupach. Bo, wbrew pozorom, dla całkiem sporej grupy ludzi zakupy, chodzenie po sklepach i przesiadywanie w kawiarniach są świetnym sposobem spędzania czasu. I, czego by nie mówić, sklepy na Wilczyńskiego czy gdziekolwiek indziej poza Galeriami, nie są mi w stanie zapewnić porównywalnego komfortu.
Owszem nie powinno być tak, że jakiś urzędnik zmienia decyzje o być albo nie być Galerii w zależności od kierunku wiatru, ale strasznie wkurza mnie gadanie, że tu nie potrzeba kolejnej Galerii, bo nie ma przemysłu i pracy. Potrzebna jest i Galeria i przemysł, a nie jedno albo drugie.
Czyli jak będą galerie to Olsztyn nie będzie dziurą?
UsuńA co do spędzania wolnego czasu w galeriach - to argument istotny z Pani punktu widzenia. Ale jak za kilka lat będzie chciała wysłać pani dziecko do przedszkola to może się okazać, że zabraknie miejsca, a prezydent powie : "nie ma funduszy na finansowanie dodatkowego przedszkola na Jarotach bo wpływy podatkowe maleją na skutek upadku lokalnej przedsiębiorczości, a miasto jest biedne"
I teraz pytanie co jest ważniejsze? Móc gdzie kupić fajną kieckę czy mieć dobre przedszkola i szkoły?
Po pierwsze z oczywistych powodów nie wyślę dziecka do państwowego przedszkola, ani do państwowej szkoły. Podobnie jak nie pójdę do dentysty przyjmującego w ramach kontraktu z NFZ.
UsuńZresztą zapewne za parę- paręnaście lat, wzorem zachodu, okaże się, że prawdziwie wysoki poziom kształcenia oferują w zasadzie wyłącznie placówki prywatne. Już dziś widać ten trend- wystarczy spojrzeć na to ilu ludzi chce, aby ich dzieci uczyły się w Stojedynce, albo chodziły do przedszkola Szesnastki.
I tak, podobnie jak większość znanych mi osób uważam, że o tym czy jakieś miasto jest dziurą świadczy między innymi dostępność do zróżnicowanych usług. Póki co w Olsztynie tego zróżnicowania po prostu nie ma.
I last, but not least: ważne jest i abym mogła posłać córkę do fajnego, niekoniecznie miejskiego przedszkola i abym mogła kupić to, co chcę i nie musiała w tym celu pokonywać 200 km.
Pozdrawiam,
Magda
To takie oczywiste, że szkoła publiczna jest dla pani córki nieodpowiednia? To należy pewnie Pani do 5% społeczeństwa, który stać na wypięcie się na państwowy system edukacji. Niestety pozostałe 95% potrzebuje dobrych szkół publicznych, szpitali publicznych, przedszkoli publicznych i miejsc pracy a nie zakupów w warszawskich, włoskich i olsztyńskich galeriach. Czyli ma pani pewne swoje interesy i potrzeby, które są zupełnie niezgodne z interesami większości mieszkańców miasta. Tak tylko mogę to skwitować całą dyskusję.Pytanie tylko czemu prezydent realizuje interesy tych 5%?
Usuńdroga Anonimowo - ok możesz sobie chcieć wszystkiego, nikt na blogu Ci tego nie zabrania. Problem w tym, że ludzie chcą wielu rzeczy, nie zawsze jednak to chcenie wychodzi im na dobre. Ja bym np. chciał sobie zbudować domek w parku miejskim.
OdpowiedzUsuńW skrócie, jak rozumiem przekaz tego artykułu - Galerie wyprowadzają pieniądze z miasta. Co z tego, że będziesz miała wybór skoro realnie na tym tracisz? I w tym cały gwóźdź programu.
Abyć mnie źle nie zrozumiała - nie mam do ciebie pretensji o to, że chciałabyś mieć większy wybór - ja również, ale nie stawiaj znaku równości pomiędzy wyborem a galerią, bo to bez sensu.
Połowa zachodniej Europy jakoś sobie radzi bez takich sklepów wielkopowierzchniowych (Holandia, Włochy, Skandynawia) i żyją. My zezwalamy na budowę galerii z kapitałem niemieckim, austriackim i francuskim nie zdając sobie sprawy, że to przecież kasa wyprowadzana a nie żadna inwestycja. Blog OOE patrzy na problem całościowego procesu a nie z punktu widzenia indywidualnych przypadków. Pozdrawiam
No nie stawiajmy znaku równości pomiędzy budową domku w parku miejskim, a chęcią odwiedzenia Galerii...
OdpowiedzUsuńA co do braku sklepów wielkopowierzchniowych na terenie zachodniej Europy rozumiem, że nie interesują Pana tego typu "atrakcje turystyczne" i stąd też brak wiedzy o istnieniu takowych np. w Mediolanie czy w Rzymie. Choć, przyznaję, że włoskie galerie są w nieco innym stylu, niż te w Polsce, czy w Niemczech. Natomiast co do Skandynawii to przy okazji następnej wizyty polecam panu sklepy wielkopowierzchniowe w Oslo. Jeśli trzeba mogę podesłać parę adresów.
A co do wyprowadzenia pieniędzy to idąc Pańskim tokiem rozumowania powinniśmy zabronić inwestowania w sektorze usług wszystkim, zagranicznym podmiotom. Tym samym po co nam Mc Donald, po co zagraniczne banki, po co H&M i Adidas. Globalizacji, czy się to Panu podoba czy nie, nie da się uniknąć. Chowanie się przed nią jest nieco śmiesznym zachowaniem.
Abstrahując od powyższego większość ludzi, których znam i tak nie robi już dziś zakupów w Olsztynie, a właśnie w galeriach w Warszawie, albo w Gdańsku. Z tych samych powodów, dla których ci sami ludzie wolą zrobić zakupy w Tesco lub Lidlu, niż w lokalnym sklepie spożywczym. Tak czy inaczej zatem pieniądze już teraz są wyprowadzane z miasta.
I nie jest to mój, indywidualny, odosobniony punkt widzenia, a jak myślę, znacznej części społeczeństwa.
Serdecznie pozdrawiam,
Nie Anonimowa już Magda.
P.S. Strasznie mnie irytuje stawianie znaku równości pomiędzy galerią, a wszelkim złem i pomiędzy ludźmi chcącymi robić zakupy w takich miejscach, a ludźmi, którym nie zależy na rozwoju miasta.
Pani Magdo, akurat Włochy to podręcznikowy przykład na brak galerii handlowych. Chyba nie zamierza pani porównywać Galerii Vittorio Emmanuele w Mediolanie z polskimi "galeriami" ? Albo Galerii Lafayette w Paryżu? Tego typu realizacje są kapitanowi Wronie zapewne znane, ale sęk w tym, że te nasze galerie to zupełnie co innego.
UsuńA zatem chodzi o to, aby nie budować, bo Galerie są brzydkie, czy to, aby nie budować, bo Galerie to zło? Jeśli o to pierwsze to z tego, co pamiętam Galerię Warmińską zaprojektowało biuro P. Kuryłowicza, jeśli o to drugie to jak rozumiem Galerie są fajne, z tym że tylko na zachodzie?
OdpowiedzUsuńA co do Paryża to polecam La Vallée Village. Znacznie korzystniejsze ceny ;)
Magda
Szanowna Pani, widać że kompletnie nie rozumie Pani istoty tematu. La Vallée Village to sklepiki na powierzchni 18 tys m2 GLA w 10-milionowej aglomeracji, w której zresztą jest zarejestrowany. Tymczasem Galeria Warmińska planuje utworzenie 40 tys m2 GLA! w aglomeracji 0,2 mln!
UsuńTe "znacznie korzystniejsze ceny" o których Pani mówi, i jak widać dalej nie rozumie Pani istoty problemu jaki jest tu poruszany to mrzonka. Wydanych pieniędzy nigdy już Pani nie zobaczy. W skali miasta są to straty niepowetowane. Tymczasem kupując u tego "drogiego sklepikarza za rogiem, który nie ma wyboru" znacznie (nawet bardzo) zwiększa Pani możliwość, że ten Pan przyjdzie do Pani i wyda pieniądze w biznesie który Pani właśnie prowadzi. Jaki jest więc cel tego co Pani mówi? Bo to, że 5% społeczeństwa zawsze wykazuje skrajnie egoistyczne postawy wiemy. Pytanie po której stronie Pani stoi? Pozdrawiam Tomasz vel Kapitan Wrona
Pierwszy tekst z którym się nie do końca zgadzam.
OdpowiedzUsuńLud potrzebuje igrzysk to niech ma rozrywkę, jeśli chcą łazić po galeriach i wydawać tam pieniądze to ich prywatna sprawa. Odpływ pewnej ilości pieniędzy poza Olsztyn z takiej inwestycji jest oczywisty, ale czy to aż takie zło? Czy podatków lokalnych płacić nie będą? Idąc tym tropem dochodzimy do utopii. Podejrzewam zatem, że kapitan wrona kupuje mleko od rolnika, pieniądze trzyma w skarpecie a ubrania szyje z lnu naturalnego bo inaczej dorabia chinczyka, niemca albo nawet i co najgorsze warszawiaka. Nie róbmy z igły widły.
Z jednym się zgadzam w 100%, galeria nie rozwiąze najistotniejszych problemów tj. braku tworzenia w tym mieście jakichkolwiek miejsc pracy m.in dla setek absolwentów UWM. Galeria to nie samo zło, ale nie powinno to być priorytetem działań lokalnych "władz".
Nie mamy monopolu na prawdę, a co do galerii to nie jesteśmy totalnie przeciw - chodzi nam o pokazanie, że nie jest to takie wielkie szczęście jak władza mówi. A ahwalenie się ratusza galeriami jest tylko dowodem na brak pomysłów na rozwój miasta.
UsuńDla jasności - Kapitan Wrona sam kupuje często w galeriach, zna ich oczywiste zalety i nie szyje sobie ubrań, jest zwykłym konsumentem i te złośliwości są niepotrzebne. Jeszcze raz podkreślam - artykuł nie jest o wyższości centrów handlowych nad mleczarzami, ale o skutkach ich pojawiania się i tyle. To jak sobie można z tym problemem poradzić będzie być może w kolejnych odsłonach, być może OOE pozwoli wystąpić gościnnie ;)
OdpowiedzUsuńZauwazam pewna schizofrenie w blogu - z jednej strony pietnowane sa siermiezne budy lokalnych handlarzy a z drugiej strony mowi sie ze galeria jest zla? W zwiazku z faktem, ze miejscowi kupcy nie zaczna nagle zmieniac "fasad" swoich biznesikow to co jest gorsze: azjatycka tandeta lokalnych sklepikow czy ekonomiczny drenaz miasta przez galerie?
OdpowiedzUsuńolsztyn potrzebuje parku biznesowego z prawdziwego zdarzenia. kompleksu biurowców, w których mogą usadowić się firmy spoza regionu i zatrudnić absolwentów uczelni. outsourcing czy coś innego obojętne. miasto powinno umawiać się na randki z każdym potencjalnym inwestorem, a jak trzecia pójdzie dobrze to hop do łóżka.
OdpowiedzUsuńteoretycznie w okolicach stadionu dzieje się coś w tę stronę, mpzp na tę okolicę zakłada budynek do 18 kondygnacji nawet. nie mówię, że taki kolos by tam pasował, ale to byłby początek. a jakby znaleźć odpowiednie miejsce gdzie indziej to można by tam skompletować całkeim fajni biznes park. polecam popatrzeć na GDA i WAW. Tam się starają i są zadowoleni.
Kompletnie niezgadzam się z tezami stawianymi w niniejszym artykule! Galerie handlowe w Olsztynie są bardzo potrzebne. Olsztyn jest ośrodkiem regionalnym. Dlaczego ludzie z okolicznych miast, miasteczek i wiosek mają przyjeżdżać do tego centrum? Do sklepów osiedlowych? Dlaczego do Olsztyna mają przyjeżdżać ludzie z Obwodu Kalinigradzkiego? Żeby pospacerować nad Łyną? Co w wolnym czasie mają robić studenci z Arabii Saudyjskiej?
OdpowiedzUsuńOśrodki regionalne powinne być centrami nie tylko kultury, edukacji, administracji, zdrowia, ale i handlu!!! W Olsztynie mamy więcej szpitali niż galerii handlowych!
Proszę pojechać sobie na przykład do Rzeszowa i zobaczyć, ile jest tam galerii handlowych!
A czy galerie handlowe nie dają miejsc pracy? Czy lepiej pracować w galerii handlowej, czy nigdzie?
"Jest wielu chętnych, którzy chcą nam sprzedać żywność i ubrania. Oni na tym zarobią. My nie." Handel nie jest grą o sumie zerowej - ja tracę bo coś kupuję, a ktoś zyskuje bo coś sprzedaje! I kupujący i sprzedający dokonują wymiany handlowej, bo mają w tym interes!
"Jeśli atrakcyjność gospodarczą Olsztyna prezydent mierzy liczbą żołądków do wykarmienia to znaczy, że nie rozumie otaczającego nas świata." - kto to napisał, to nie rozumie otaczającego świata. Ludność osiągając dochody przeznacza je albo na konsumpcje, czyli żołądki albo oszczędności! A oszczędności przeznacza się na kredyty, np. mieszkaniowe, które są inwestycją zwiększającą konsumpcje :)
Nie róbcie z Olsztyna skansenu!
I znów anonimowy odnosi się jakimiś zdaniami typu: "A w Rzeszowie to jest tak i siak", a w innym "lepiej mieć taką pracę niż żadną". Czyli anonimowy nie czyta co jest napisane, bo ze strachu przed faktami świat mu się zawala ;)
UsuńA blog wyjaśnia - co z tego, że przyjeżdżają "ze wsi i miasteczek" i wydają skoro te pieniądze niespecjalnie do miasta idą. Poza tym artykuł nie jest przeciwko galeriom samym w sobie ale przeciwko sposobowi rozprowadzania, redystrybucji ich dochodów, ale do tego oczywiście się szanowny anonimowy już nie odniesie, bo nie łapie.
Co do miejsc pracy to Centra Handlowe je raczej likwidują, a w najlepszym wypadku zmieniają z pracy w mniejszych lub własnych firmach na niewolnictwo galeryjne.
KIEDYŚ LUDZIE PRACOWALI NA GALERACH DZIŚ W GALERIACH :)
Proszę podawać konkrety a nie posługiwać się sloganami wyborczymi. Pozdrawiam ;)
1. Galerie handlowe w jakimś tam Rzeszowie: Nowy Świat, Galeria Graffica, Ameryka, Europa, Millenium Hall, Lazur, Rejtan.
Usuń2. "Poza tym artykuł nie jest przeciwko galerom samym w sobie ale przecikwo sposobowi rozprowadzania, redystrybucji ich dochodów" - to dlaczego skupiono się wyłącznie na galeriach?! A czym się różni galeria np. od biurowca, który zostałby wybudowany przez developera spoza Olsztyna?
3. "... te pieniądze niespecjalnie do miasta idą." Po pierwsze, zależy to od sprawności władz samorządowych! Władze miasta mogą żadać od inwestora, aby założył w mieście siedzibę firmy i w ten sposób część podatków zostałaby u nas. Proszę porównać http://www.mmlublin.pl/376934/2011/6/28/galeria-handlowa-na-gorkach-czechowskich-podatki-zostana-w-lublinie?category=biznes
Po drugie, w galerii wynajmowane są pomieszczenia dla firm - sklepów, restauracji, punktów usługowych, itp! Firmy te także płacą podatki - nie tylko właściciele galerii. Jeżeli są one z Olsztyna, to tu zostanie część pieniędzy.
4. "Co do miejsc pracy to Centra Handlowe je raczej likwidują" - są jakieś badania, które obarazują, ile miejsc pracy zostaje zlikwidowanych w lokalnych sklepach na skutek dzialalności galerii handlowych? Czy opieramy się wyłącznie na domysłach i przekonaniach? Jakie są fakty?
5. "zmieniają z pracy w mniejszych lub własnych firmach na niewolnictwo galeryjne" - Właściciele galerii handlowych wynajmują lokale, a nie same prowadzą sklepy! Sklepy mogą prowadzić prywatni przedsiębiorcy z Olsztyna - najczęściej jednak muszą być to franczyzobiorcy! Większość "małych" sklepów osiedlowych to tez franczyzy np. Żabka, Bomi, Lewiatan, itp.
Pozdrawiam
Autorze jestes bezmyslny i nie masz pojecia o ekonomii, biznesie it itd, poziom tego felietonu -I semestr ekonomii TWP, żal...
OdpowiedzUsuń@Anonimowy
UsuńTakimi wpisami tylko się Pan ośmiesza. Proszę podać konkretne zarzuty a nie pierdzielić i sączyć jadem
A to na TWP jest ekonomia? Nie wydaje mi się hahaaa. Dobrze ci ktoś odpisał, ośmieszasz się bo nie potrafisz podać ani jednego sensownego argumentu
OdpowiedzUsuńA czy ktos mogly odniesc sie do moich argumentow, ktore podalem 24 czerwca o 21? Anonimowy (nie odTWP)
OdpowiedzUsuń1. Nie napisałem "jakiś tam", wymienienie galerii w Rzeszowie nie ma związku z tematem. Wymień centra handlowe w Amsterdamie powyżej 30 tys GLA, może to da do myślenia.
Usuń2. Bo o galeriach jest ten artykuł? Bo to właśnie się teraz buduje u nas a nie biurowce? Biurowce zwykle rejestruje się w danym mieście. Ale masz rację, trzeba by przeanalizować również rynek biurowców.
3.Słuszna uwaga, tyle tylko, że nasi przedstawiciele władzy chyba o tym nie wiedzą, ponieważ Galeria Warmińska ani myśli to robić, przecież właśnie to jest poruszane w artykule! Nie wiem czy wiesz, ale jeśli np. chodzi o firmę mającą zamiar wybudować centrum handlowe razem z dworcem PKP to w tej sprawie zwróciło się do nich o to....nie nie "samorządowcy" ale stowazryszenia FRO i OO, i się udało!:
http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/2029020,35189,11778425.html
4. Równie dobrze mógłbym zapytać Ciebie o podanie dokumentów, które świadczą że jest inaczej. Mi wystarczy wzrost bezrobocia w mieście i wzrost ilości ludzi ubogich (takich co pracują za wypłatę od pierwszego do pierwszego) oraz upadek handlu na Starym Mieście.
5. Sam sobie odpowiedziałeś w tym punkcie ;)
Jak to ludzie nie mają na chleb ? To niech kupią sobie ciastko.
OdpowiedzUsuńTa będąca apokryfem wypowiedź Marii Antoniny z 1789 pasuje jak ulał do tego co dzieje się w Olsztynie.ZERO inwestycji generujących trwałe miejsca pracy ,rozwój,podatki etc. Za to inwestycje sugerujące że Olsztyn to miasto rentierów i to zamożnych, żyjących zapewne z oszałamiających emerytur czy eksploatacji polskich kolonii w Afryce. Piąty basen(koniecznie olimpijski),filharmonia,trzecie kino typu multipleks ,tramwaje czyli najdroższa w utrzymaniu forma miejskiej komunikacji,ósma galeria handlowa,buspasy.....Przecież tu ludzie dławią się pieniędzmi a Rada Miasta z dobrobytu nie wie już co z nimi robić.
Jeśli chodzi o niezależność, to sugerowałbym też zainteresowanie się obiektywizmem "Gazety Olsztyńskiej". Właściciel Galerii Warmińskiej jest obecnie jednym z największych reklamodawców gazety i konia z rzędem temu, kto znajdzie w "GO" artykuł krytyczny wobec tej inwestycji. Reklam GalWarmu w "GO" dużo się nie pojawia, ale radzę zwrócić uwagę, jak często powraca temat centrów handlowych i w jakim tonie jest opisywany. Dla ułatwienia dodam, że Retail Provider, właściciel PKS Olsztyn, który chce budować centrum handlowe w miejscu Dworca Głównego też jest hojny dla "GO".
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo ciekawie napisane.
OdpowiedzUsuńAkurat ja dość rzadko odwiedzam takie miejsca, ale muszę przyznać, że lubię mieszkać w Olsztynie. Bardzo fajnie, że teraz moje dzieci chcą uczyć się języka angielskiego. Jak już widziałam na stronie https://earlystage.pl/pl/szkola/olsztyn to raczej problemu z wyborem szkoły językowej nie będę miała.
OdpowiedzUsuń