Każdy ma prawo do własnego zdania, ale zastanawia opinia 36% (176 osób) uczestników ankiety w Gazecie Wyborczej, którzy w odpowiedzi na pytanie: "Dlaczego sale UWM święcą pustkami?" wybrali odpowiedź: "Winny jest bałagan przy organizacji zajęć" ?
Zilustrujmy to przykładem, hotel ma 30 pokoi, przyjechało 15 gości. Zajęli raptem 50% miejsc. Czy winny tego, że 15 pokoi jest pustych może być recepcjonista, który źle podzielił pokoje? Albo bałagan przy rozdziale pokoi? Oczywiście, że nie. Skoro więc na uniwersytecie narzekają na nadmiar pustych sal, to jak winny może być bałagan przy organizacji zajęć?
Czyżby brak bałaganu miał polegać na umiejętności zapełnienia nieskończonej liczby sal tą samą, określoną liczbą studentów? Też bez sensu - trzeba by wtedy dzielić grupy na coraz mniejsze a to oznacza zależność w postaci konieczności zatrudniania dodatkowych wykładowców.
I jeszcze ten nieszczęsny były rektor Górniewicz w artykule - rozczarowany, że mu nie wybudują kolejnego pustawego budynku za pieniądze podatnika. Z taką niefrasobliwą skromnością komentuje: "Szacowaliśmy, że jego budowa i wyposażenie kosztowałaby nie więcej niż 70 mln zł. Dlatego będę zawiedziony, jeśli rzeczywiście zrezygnuje się z tego pomysłu."
Panie ex-rektorze, te skromne 70 milionów z naszej kieszeni. Przypominam więc, że majątek nieproduktywny to koszt. I ten koszt w postaci wybudowania, ogrzania, posprzątania i konserwacji pustawych budynków ponosi społeczeństwo. A kampus kortowski stał się molochem ponad miarę możliwości. Już teraz uniwersytet przeżera nieprawdopodobne sumy na budynki, drogi, stadiony etc, zamiast na podwyższanie poziomu badań i kształcenia. A przecież na stadionie o czym powszechnie wiadomo sfuszerowano bieżnię i dlatego nie odbywają się tam żadne poważne zawody ani obozy lekkoatletyczne bo kolce sportowców przebijają się przez zbyt cienką warstwę tartanu aż do betonu. A co sądzić o przebudowie starej kotłowni w Kortowie? Ciągnie się od kilku lat, mimo, że z tablicy projektu wynika, że dawno już powinna być skończona. Budżet - dziesiątki milionów złotych. Sprawa wygląda na jakąś podejrzaną dziurę do topienia pieniędzy...
Studentów coraz mniej. Jeszcze parę lat niżu demograficznego i rosnących cen energii a dopiero będziemy świadkami dramatu pod tytułem: "jak to wszystko utrzymać?".
Studentów coraz mniej. Jeszcze parę lat niżu demograficznego i rosnących cen energii a dopiero będziemy świadkami dramatu pod tytułem: "jak to wszystko utrzymać?".