środa, 14 listopada 2012

Z wspieraniem przedsiębiorczości w Olsztynie wychodzi jak zawsze

Usilnie próbuję doszukać się plusów w olsztyńskiej rzeczywistości. Była dobra szansa, ale znowu pojawia się poczucie, że coś nie do końca zagrało.
Polski Czempion - program zorganizowany przez trzy instytucje: Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej (że też mają coś takiego?) , PAIIZ i PwC - ma pomoc wybranym przedsiębiorstwom z danego miasta w ekspansji na rynki zagraniczne. W programie biorą jeszcze udział Gdańsk, Katowice, Poznań, Szczecin oraz Rzeszów. O dziwo z zaskoczenia dołączył też Olsztyn.
W związku z tym w dniu wczorajszym odbyło się w Olsztynie spotkanie inicjatywy.
Program spotkania:
11:00 powitanie gości: Anna Wasilewska oraz Piotr Grzymowicz
11:05 Prezentacja założeń Programu „Polski Czempion i omówienie bieżących aspektów ekonomicznych ekspansji na rynki zagraniczne w kontekście obecnej sytuacji gospodarczej w Europie
11:35 Prezentacja firm i ich doświadczenia w zakresie ekspansji na rynki zagraniczne
12:35 Wstępna diagnoza potrzeb warmińsko-mazurskich i olsztyńskich firm w ramach programu
 
Bardzo ciekawy pomysł, agenda spotkania też sensowna, co więc znowu poszło nie tak? A więc frekwencja i promocja spotkania -  miało ono charakter wybitnie kanapowy.
 
Z fotoreportażu na portalu olsztyn24.com dowiadujemy się, że na sali zasiadło 8 osób! Mimo wybitnych wysiłków kadrującego fotografa nie da się tego ukryć :)
Można obstawić, że z tych ośmiu jakieś 4 były od strony organizatorów - przecież skoro projekt organizuje kilka stron (ARAW, PAIIZ, PwC, UM, Urz. Marsz.) to pewnie wysłali swoich przedstawicieli.

Czyli jak widać znowu "one man show" a może precyzyjniej "one man and one woman show" czyli pan Grzymowicz,  i pani Wasilewska w roli orkiestry, dyrygenta i publiczności.
A gdzie przedsiębiorcy? Bardzo sprytnie można sobie wpisać do agendy "diagnoza potrzeb warmińsko-mazurskich i olsztyńskich firm" i debatować z 4 firmami :)
 
Chyba tylko po to aby nie przyszedł ktoś nieplanowy i nie popsuł zabawy informację o spotkaniu dodano w serwisie Urzędu Miasta w dniu spotkania. W ten sposób można się było pogrzać we własnym sosie a kto wie może i wybrać do programu te firmy, które akurat wiedziały...
Nie natrafiliśmy w żadnych lokalnych mediach na informację o spotkaniu umieszczoną z wyprzedzeniem i zachęcającą kogokolwiek do udziału. Pytanie więc - jakie są zasady rekrutacji firm, kto był na spotkaniu etc. ? Tego też brakuje w komunikacie ratusza wydanym ex post. Jeśli ktoś wie cokolwiek na ten temat to prosimy o informacje.
 
Może chcieli dobrze ale zabrakło wykończenia albo oleju, albo profesjonalizmu - tak jak ze znanym już INFOMRATOREM gospodarczym. Ale przebija się też nieśmiała myśl, że może wcale nie chcieli ? Może chcieli tylko odfajkować, odegrać szopkę, pstryknąć fotki i na tym koniec?

1 komentarz: