piątek, 21 czerwca 2013

Cudownie to poczuć, ale sensu w tym nie ma


Nowa kampania promocyjna regionu to kolejne pieniądze wywalone w błoto. W Warszawie widać te plakaty, w różnych dziwnych miejscach, tak jak tu - obok Maryli Rodowicz i Solarium ABI. Czy taki przekaz się przebije? Czy zachęci kogoś? Nie, ale 10 milionów na kampanie uda się zutylizować.

Odpowiadając na pytanie jednego z czytelników - dlaczego uważam, że przekaz słabo się przebije:
1. Zdjęcie z plakatu jest ładne ale ginie w w tłumie spamu reklamowego, który jak widać jest dość niskich lotów. Warmia i Mazury w towarzystwie kas pancernych i gołej baby to nie jest dobre pozycjonowanie. 
2. Rozmiar i kadr zdjęcia nie pasują do reklamy wielkoformatowej. Z dołu widać tylko, że na dole plakatu jest biało, wyżej czerwono, potem trochę błękitu i zieleni. W porównaniu do niektórych zdjęć z kampanii Mazury Cud Natury wypada to bez polotu.
3. Promocja regionu, który liczy się na rynku turystycznym tylko latem, powinna się zacząć w styczniu, lutym!
Czy komuś zabrakło wyobraźni? Tylko mały odsetek ludzi planuje swoje wakacje w czerwcu, co więcej ci z największymi budżetami dawno już mają zarezerwowane wakacje. Po co oplakatowywać Polskę w czerwcu, lipcu a pewnie i sierpniu? Licząc na tych nielicznych, którzy tknięci impulsem, zwabieni plakatem przyjadą do nas? Bez sensu.
4. Póki co kampania nie wydaje się być nastawiona na jakąkolwiek grupę docelową ani nie niesie za sobą czegoś co marketingowcy nazywają "unique selling proposition". To po prostu przypadkowy wybór zdjęć krajobrazowych. Takie strzelanie "panu Bogu w okno" od dawna nie sprawdza się w reklamie. To raczej zagrywka wizerunkowa Urzędu Marszałkowskiego, skierowana do nas ! Mamy widzieć i doceniać jak "oni" się dla nas starają.



Przykład drugi - promowanie regionu w stolicy tego regionu :)
Ewidentne działanie na pokaz - nie chodzi o dotarcie do turystów, ale chodzi o pokazanie mieszkańcom, że "dzieje się"


















I Jeszcze dodatkowa informacja - liczba turystów korzystających z obiektów noclegowych w okresach styczeń-czerwiec w latach 2011 i 2012, dla wybranych województw. (źródło)

Dolnośląskie:  983,2 tys. i 1 047 tys.

Kujawsko-Pomorskie:  381,5 tys. i 395,7 tys.

Opolskie: 104,2 tys. i 112,5 tys.

Podlaskie: 220,3 tys. i 224,7 tys.

Pomorskie: 688 tys. i 739,6 tys.

Warmińsko-Mazurskie: 407,8 tys. i 404,5 tys.

Spadek miał miejsce w 5 województwach: śląskim, mazowieckim, podkarpackim, lubelskim i warmińsko-mazurskim.

Znacznie gorzej wygląda to gdy porównamy liczbę udzielonych noclegów : 950 tys. w 2011 i tylko 874,7 w 2012 ! Czy więc poprzednia kampania Mazury Cud Natury to na pewno taki sukces jakim ją obwołano?

Poproszę urzędników o pokazanie mierzalnych wskaźników co dała regionowi tamta kampania! Poproszę także o mierzalne cele dla tej, która właśnie startuje. Jeśli nie zostaną osiągnięte to autorzy kampanii niech poniosą konsekwencje!

Wydanie 10 milionów złotych to nie jest żaden sukces. To tylko gierki pieniędzmi podatników.

Dochodzimy także do innego istotnego wątku. Jaka jest sytuacja branży turystycznej na Warmii i Mazurach? Branża się rozwija się czy się kurczy? Pytanie istotne w kontekście tego, że mamy ponoć w ramach tzw. "inteligentnych specjalizacji" nastawić się na turystykę, rybactwo i leśnictwo właśnie. 



15 komentarzy:

  1. Znowu bardzo trafna obserwacja i wnioski. Zamiast zastanowić się jak racjonalnie wydać te pieniądze, znów dobra okazja, aby je w tak głupi sposób przetrwonić i dać zarobić rzecz jasna "zaprzyjaźnionej" agencji reklamowej. Niestety, taki mechanizm wydawania naszych pieniędzy (bo suma sumarum pochodzą one albo z budżetu, czyli z naszych podatków, albo z Unii, czyli też z naszej krwawicy) jest w coraz powszechniejszym użyciu przez władze samorządowe. Należałoby przy najbliższej sposobności wymienić to towarzystwo szemranych ekspertów i specjalistów od wydawania ne swoich pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kampania promocyjna regionu to pieniądze wywalone w błoto. W Warszawie widać te plakaciki, w różnych dziwnych miejscach, tak jak tu - obok Maryli Rodowicz i Solarium ABI. Czy taki przekaz się przebije? Czy zachęci kogoś? Nie (ponieważ?) "ale 10 milionów na kampanie uda się zutylizować".

    Ad 2. Zgadzam się. Promowanie WiM w Olsztynie mija się z celem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostałeś odpowiedź w artykule :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Ale to przecież dworzec - ukierunkowane jest na podróżnych.
      Poza tym nie ma co się przychrzaniać - kampanie wizerunkowe nigdy nie przekładają się na zysk w krótkim okresie.

      Inna sprawa, że wystarczyłoby wydać ze 100 000zł na jakiś wirusowy dobry pomysł i mieć zasięg i impakt kilkaset razy większy od jakiegoś archaicznego banera na ścianie.

      Czy autor zna temat kampanii wizerunkowych i czy prześledził akcje miast (nie w Polsce), którym się udało?

      p.s. Która agencja to ta zaprzyjaźniona?

      Usuń
    4. @karolkepka.com - Karol, a jacy to podróżni? To typowy dworzec przesiadkowy dla ludzi z TEGO regionu.
      Gdyby do był dworzec centralny w Warszawie to zupełnie co innego.

      Usuń
    5. @karolkepka.com - c.d.

      Jeszcze tytułem "przychrzaniania" - wiesz mamy takie czasy, że można myśleć samodzielnie, analizować, przedstawiać opinie. Chodzi o to aby było lepiej - media obywatelskie (to my :))) mają za zadanie pilnować władzy...

      A co do przykładów - jak oglądam w tv spoty Dolnego Śląska to chcę tam pojechać...

      Usuń
    6. W ramach wyjaśnienia. Jestem megakrytyczny wobec obecnych i poprzednich władz, widzę jak jest źle bo mam już perspektywę z innego świetnie zarządzanego miasta. Natomiast z wpisu niewiele wynika, oprócz tego, że należało te pieniądze zakopać w ogródku :)
      Trochę mi przeszkadza ten typ krytyki, jeśli nie wiem jak można byłoby to zrobić inaczej.

      Spoty Dolnego Śląska na pewno robią wrażenie, ale głównie przez to, że są to reklamy w tv i chyba nawet w prime time. To na pewno kosztuje więcej niż kampania billboardowa. Myślę, że podobna akcja wywołałaby dużo więcej kontrowersji przy np. stanie dróg w Olsztynie.

      Zgadzam się, że to trochę marnotrawienie pieniędzy bo region można i powinno się promować bardziej selektywnie, jakimiś akcjami w kurortach ogólnie czymś sprytnym i niedrogim. Natomiast jeśli mówimy o kampanii wizerunkowej to niestety z tego co wiem zawsze dużo kosztuje.

      No i też trzeba mieć co promować, bo narazie promowanie niewiadomoczego - bez jakiejś zorganizowanej strategii to faktycznie mało sensowne rozwiązanie. No ale, żeby taką strategię opracować to trzeba miesięcy rzetelnej pracy i trochę świadomości, którą można nabyć wyjeżdżając na praktyki do świetnie zarządzanych miast z zachodu europy.
      Z siedzenia za biurkiem w Olsztynie nic nie wynika.

      Usuń
    7. A propos promocji w czerwcu - polskie regiony mają to do siebie, że nadają się do planowania na ostatnią chwilę. No, może z tygodniowym wyprzedzeniem z uwagi na kwatery. Nie zgadzam się więc z tym złym terminem promocji.

      Usuń
    8. @JACOL (a propos pięnych spotów Śląska): ..i co, pojechałeś?

      no i tak to działa - ktoś 100x obejrzy "piękny" spot, a i tak nie pojedzie, a drugi zobaczy nawet szmatę na bloku i się zauroczy i pojedzie.
      ciuciubabka

      Usuń
  3. Łatwo się wydaje nie swoje pieniądze ...

    OdpowiedzUsuń
  4. 100 % racji w artykule. Pytanie czy ktoś z Urzędu czyta Pana wpisy, chciałbym żeby zostały one mocno nagłośnione tak aby przebijały się do świadomości ludzi i stawiału urzędasów pod ścianą.

    OdpowiedzUsuń
  5. " turystykę, rybactwo i leśnictwo" - przecież to nie są planowane regioalne specjalizacje - żywność, meblarstwo i gospodarka oparta na wodzie to troche cos innego niż turystyka rybactwo i leśnictwo....
    z artykułu wynika, że promocji regionu W OGÓLE się nie powinno robić... - statystyki mogą być zastanawiające ale jak ktoś wyżej pisał - na efekty trzeba trochę czekać - bardziej mnie ciekawi obecny rok niż poprzedni....takie statystyki to zbyt prosta "analiza" problemu...nawet jesli bedą spadać nie świadczą o tym czy kampania była dobra czy zła.....a ta nowa co się rozpoczęła to jeszcze nie wiem jak ocenić...baner cudowności na tym zapyziałym budynku nie wygląda najlepiej..... ;) z drugiej strony kurcze....gdzie mieli powiesić? jakiś jeden by sie w Olsztynie przydał dla podtrzymania ducha patriotyzmu....a jak już to gdzie jak nie na dworcu?....dworzec jaki mamy każdy widzi....

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest kasa więc wydajemy - alleluja i do przodu ;-)
    Jako następną kampanię proponuję promocję buspasów w Olsztynie: można zrobić parę fajnych zdjęć szerokiego asfaltu i hasło "To nie Los Angels tylko Olsztyn " ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Promowanie mazur na mazurach... no tak, bo przecież Olsztyniacy nie wiedzą jak trafić nad jezioro...

    OdpowiedzUsuń